czwartek, 1 maja 2008

Determinizm

Determinizm to bardzo stara idea, w chrześcijaństwie głoszona przez świętego Pawła, który nauczał (List do Rzymian), że człowiek został z góry wybrany do zbawienia lub potępienia na długo przed swoim narodzeniem i że żadne wysiłki z jego strony nie są w stanie zmienić nieodwołalnego wyroku boskiego w tej sprawie (nota bene słowa Pawła przeczą najnowszemu nauczaniu Kościoła, który twierdzi, że pan Bóg obdarzył człowieka wolną wolą). Istnieje też bardzo silnie akcentowany w starych szkołach astrologii determinizm gwiezdny, zakładający, że układy planet i gwiazd stałych całkowicie determinują charakter i los człowieka i że nie ma on żadnej możliwości, żeby się spod tego wpływu wyzwolić.

Astrologia humanistyczna zdecydowanie odcina się od podobnych przekonań, twierdząc, że każdy jest kowalem własnego losu, a horoskop jest wyłącznie narzędziem do diagnozowania problemów, z którymi właścicielowi horoskopu przyjdzie się zmagać w życiu oraz do przewidywania ich rodzaju oraz czasu ich wystąpienia.

Astropsychologia (astrologia ezoteryczna) twierdzi, że życie jest czasem nauki, a horoskop pokazuje pan tej nauki. Jeśli przerabiamy zadane lekcje pilnie i starannie, rośnie nasza mądrość, a nagrodą za nią jest korzystna zmiana losu. Indyjski mistyk, Paramahansa Yogananda powiedział: "Ziarno przeszłej karmy nie może wykiełkować, jeśli upiecze się ono w boskim ogniu mądrości". A więc, aby odwrócić fatum wystarczy po prostu stać się człowiekiem świadomym i mądrym.

Jeśli zabobonnie wierzysz w gwiezdny determinizm i w nieomylne "werdykty" astrologiczne, dotyczące zdarzeń, które rzekomo nieuchronnie czekają cię w przyszłości, zastanów się nad pewną kwestią: być może zdziwi Cię informacja, że bynajmniej nie jesteś jedynym na świecie posiadaczem tego horoskopu, który uważasz za swój osobisty. Przyjmij do wiadomości, że osób posiadających identyczne horoskopy może być ok. dziesięciu, a w niektórych rejonach naszej planety nawet więcej. I spróbuj sobie teraz wyobrazić, że wszyscy ci ludzie, zarówno kobiety jak i mężczyźni, mają taki sam charakter i będą mieli dokładnie takie samo życie. Wszyscy tego samego dnia będą cierpieć na ból głowy, złamią nogę, dostaną podwyżkę, stracą pracę, wezmą ślub, w tym samym czasie doczekają się dzieci, będą ich mieli tyle samo i tej samej płci, zachorują w tym samym czasie na to samo i w końcu tego samego dnia i o tej samej godzinie zejdą z tego świata. No i oczywiście wszyscy będą się śmiać, płakać i kłócić z bliskimi w tej samej chwili.

Śmieszne, prawda? Tego nie wymyśliliby nawet autorzy powieści sf! Ale są tacy astrolodzy, którzy w to wierzą. I to właśnie oni sprawili, że z astrologów śmieją się wszyscy racjonalnie myślący ludzie.

Istnienie takich "horoskopowych bliźniąt" jest najlepszym dowodem na twierdzenia astrologii humanistycznej, że HOROSKOP JEST JEDYNIE MAPĄ POTENCJAŁÓW. A potencjały można zrealizować pozytywnie, negatywnie lub wcale.

W życiu tych osób w zbliżonym czasie pojawią się określone tendencje. Jednak niektórzy tych tendencji nie wyczują, inni je stłamszą, a jeszcze inni z nich skorzystają z pożytkiem lub ze stratą. Są ludzie, którzy znakomicie wyczuwają kosmiczne energie i robią we właściwym czasie dokładnie to, co zrobić powinni. I wcale nie potrzebują do tego pomocy astrologa. Zdarzało mi się wielokrotnie podsuwać klientom pewne sugestie i słyszałam w odpowiedzi: "pani Mario, właśnie to zrobiłam/zrobiłem i tylko chcę spytać, czy to było słuszne posunięcie". Jeśli ktoś nie wyczuje właściwego momentu ani nie skorzysta z pomocy astrologa, tym samym nie wykorzysta okazji do rozwoju i lekcja nie zostanie przerobiona. Być może przerobi ją w przyszłości, ale wtedy prawdopodobnie będzie trudniej. Tak czy inaczej od danej lekcji nikt się nie wykręci i prędzej lub później będzie musiał znowu ją przerobić. Jednak człowiek ma wolną wolę i sam decyduje o tym, co, jak i kiedy robi. A to z kolei modyfikuje jego los. I właśnie dlatego, mimo że istnieje kilka osób posiadających identyczny horoskop nie istnieją identyczne życiorysy.

Jeśli teraz się śmiejesz i uważasz, że jest to dowód na "niedziałanie" astrologii w ogóle, to również się mylisz. Ale o tym możesz się przekonać tylko wtedy, gdy przestaniesz negować astrologię na zasadzie "nie będę badać takich bzdur jak astrologia, nie, bo nie i już" i zaczniesz ją zgłębiać samodzielnie.

0 Comments: