środa, 21 listopada 2007

Jaka jest różnica między wróżbą a prognozą astrologiczną?

Wróżenie, jasnowidzenie i inne zjawiska uznawane za "nadprzyrodzone" są możliwe i nie kłócą się z nowoczesną, otwartą na każdy rodzaj wiedzy nauką, która już od dawna kultywowana jest na wschodnich (rosyjskich i hinduskich) oraz niektórych zachodnich uczelniach.

Niestety, w Polsce jesteśmy straszliwie zacofani intelektualnie i pogrążeni w przesądach naukowych XIX wieku, które wciąż obowiązują w naszych uczelniach. Jednak nic nie trwa wiecznie i nawet nasi uczeni zaczynają myśleć w bardziej otwarty i nieortodoksyjny sposób. Obecnie trwa pokoleniowa wymiana kadr na katedrach i zmiany na lepsze już zaczynają być widoczne.

Nauka już wie, że czas nie płynie tak, jak sądzono dotąd i że nawet twarda materia jest zbudowana z energii i składa się przede wszystkim z pustych przestrzeni. Atom to w zasadzie zupełna pustka, podobnie jak nasz układ planetarny. Fizyka kwantowa przychyla się ku twierdzeniom filozofów wschodu, twierdzącym od wieków, że wszystko jest złudzeniem i że nasza rzeczywistość jest wykreowana przez nasze własne umysły.

Tak więc stajemy się obecnie świadkami kolejnej, wielkiej rewolucji w nauce i zaczynamy uczyć się nowego rozumienia świata oraz naszej rzeczywistości. Uczeni odkryli, że cuda nie są żadnymi cudami, lecz rezultatem naszej własnej siły ducha, zwanej wiarą. Ta wiara pozwala zmieniać stan świata, w którym żyjemy. Tego można się nauczyć, trzeba tylko pozbyć się sceptycyzmu, który skutecznie blokuje naszą boską moc czynienia rzeczy dotąd uznawanych za niemożliwe.

Są różne rodzaje przepowiedni, prognoz i wróżb.

Na przykład meteorologia podaje prognozę, a nie wróżbę. Skoro widzisz tę różnicę, to znaczy, że potrafisz odróżnić jedno od drugiego.

Większość ludzi kojarzy astrologię z wróżeniem z gwiazd i oczekuje prostej przepowiedni: "Spotkasz bruneta pod jaworem w sobotni wieczór". Tak właśnie w mniemaniu głupich pensjonarek i równie głupich sceptyków wygląda typowa wróżba. Taką jej wizję kreują też głupawe filmy.

Ludzie mądrzy i wykształceni wiedzą, że światem rządzą logiczne prawa, które zwykle dają się opisać, a więc - analizując je - można pewne rzeczy przewidzieć. Każde zjawisko rodzi się, dojrzewa, starzeje i umiera. Wiedząc o tym można przewidzieć, jak rozegra się scenariusz "życia" tego zjawiska. Okoliczności "narodzin" mogą wiele powiedzieć o dalszych losach każdej rzeczy.

Meteorolog widząc narodziny frontu atmosferycznego stara się przewidzieć, czy zaniknie on, czy przetrwa, a jeśli przetrwa, jak będzie się rozwijał i którędy przejdzie.

Nauka stara się opisać wszystko wzorami matematycznymi, często jednak stają się one tak skomplikowane, że nie nadają się do praktycznego zastosowania. Matematyka umożliwia tworzenie symulacji komputerowych, ułatwiających pracę meteorologów i innych specjalistów od prognozowania.

Wróż i astrolog stosują inne metody. Wróżba (z kart czy innych gadżetów) bazuje bardziej na intuicji, a astrologia na logicznej, choć nienaukowej, analizie kosmogramu.

Dobry wróż nie zawraca sobie głowy owym brunetem pod jaworem, ponieważ wie, że sam fakt spotkania go, ani nawet zakochania się w nim ze wzajemnością, nie oznacza automatycznie gwarancji szczęścia.

Dobre lub złe jest dopiero to, jak dana osoba podejdzie do tego spotkania i jakie będą jego dalsze konsekwencje.

Jeśli jest to głupia i naiwna panna, która natychmiast się zakocha tylko dlatego, że brunet ma ładne oczy, będzie żyła w euforii złudnego szczęścia, nawet jeśli brunet ją bije lub zdradza. Zawsze znajdzie jakieś usprawiedliwienie dla jego zachowania, "Bo miłość Ci wszystko wybaczy / Smutek zamieni Ci w śmiech. / Miłość tak pięknie tłumaczy: Zdradę i kłamstwo i grzech". Oto typowy przykład romantycznej głupoty, którą karmi nas ten świat.

Co będzie dalej? To panny nie interesuje, bo najważniejsze jest to, żeby przeżyć wielką, płomienną miłość i zdobyć męża. Kobieta musi mieć męża, bo inaczej nikt jej nie będzie szanował. A więc "niechby pił, niechby bił, byle był". Powodzenia.

My wiemy i bez wróżenia, jak się ta historia zakończy: piękny ślub, panna cała w bieli, ach, jak ślicznie wygląda, matka i wszystkie ciotki płaczą ze szczęścia, przyjaciółki zazdroszczą i marzą, żeby jak najszybciej stanąć na ślubnym kobiercu. Potem przychodzą na świat dzieci, ale ona wygląda coraz gorzej, jest blada, wręcz szara, postarzała się zbyt wcześnie, dzieci zatrwożone, kryją się po kątach. Ludzie domyślają się, że dzieje się coś niedobrego, bo on przesiaduje całymi dniami pod budką z piwem, do domu wraca zataczając się, a w nocy czasem słychać krzyki i odgłosy bicia. A tak się kochali i tacy byli szczęśliwi...

Może i mądry wróż coś wspomniał o takim scenariuszu, ale kto by tam słuchał ponurego krakania, przecież najważniejsze, to wyjść za mąż, to jest główny cel każdej szanującej się kobiety. Tak było od wieków i tak będzie zawsze. Lepsze to, niż być wyśmiewaną starą panną, której nikt nie zechciał.

Jest mnóstwo wróżek, a nawet astrologów, którzy tak działają i pracują wyłącznie z taką klientelą. Pieniądz nie śmierdzi, a poza tym "przecież takie jest życie, cóż więc można na to poradzić"? Takie wróżki po prostu przepowiadają przyszłość, tak, jak ją widzą. Nawet nie próbują niczego tłumaczyć. Może same nie widzą żadnej innej opcji, bo wierzą, że takie jest życie i "tak musiało być"?

Jest też grupa wróżów świadomych, którzy pomagają ludziom bardziej rozumnym.

Mądry wróż zadaje wyroczni trzy podstawowe pytania: "co doprowadziło do obecnej sytuacji", "jaka jest obecna sytuacja" i "jakie są perspektywy na przyszłość".

Sztuka polega na tym, żeby klientowi uświadomić, w jaki sposób sam przyczynił się do zaistnienia obecnego stanu, jakie błędy popełnił, a co zrobił dobrze. Dzięki temu klient zaczyna widzieć swoją własną siłę sprawczą i uświadamia sobie, że to on sam jest autorem rzeczywistości, w której się znalazł. Analiza istniejącego już stanu oraz towarzyszących mu emocji pomaga rozpoznać rzeczywiste położenie. Może nie wszystko jest stracone? Może nie dostrzegam czegoś, co jest ważne lub szans, które się rysują? Może niepotrzebnie się denerwuję lub niesłusznie kogoś podejrzewam?

Gdy to już wiemy, możemy spojrzeć w przyszłość.

Ta przyszłość nie jest jeszcze ukształtowana, chociaż jest już bardziej lub mniej wyraźnie naszkicowana. Ten szkic to nasze własne dzieło. Nasze i ludzi, z którymi pozostajemy w bliskich relacjach. Wszyscy tworzymy swój wspólny los i każdy z nas wpływa swoimi decyzjami na wydarzenia.

Osoba wróżąca potrafi dostrzec rozwidlenie dróg, na którym właśnie stoimy i pokazać nam, co będzie, gdy wybierzemy którąś z nich. Może nas ostrzec przed cudzymi złymi zamiarami lub wskazać prawdziwych przyjaciół. Gdy to wiemy, możemy mądrzej pokierować swoimi czynami.

Nie jest to więc proroctwo, mówiące jednoznacznie, co nas na pewno spotka, lecz informacja o tym, kim naprawdę jest brunet pod jaworem, co może się stać, jeśli rzucimy się bez namysłu w jego ramiona i co będzie, jeśli go zignorujemy.

Jeśli dowiemy się, że przyczyną naszych cierpień jest jakiś zły wzorzec myślowy, to da nam to szansę zmienić go na pozytywny lub być może skłoni nas to do podjęcia psychoterapii.

Prognoza astrologiczna jest czymś jeszcze innym.

Nie będę tu analizować trafności wróżb astrologów klasycznych, bo to nie moja działka, lecz opiszę czym jest prognoza, którą pozwala stworzyć astrologia humanistyczna.

Astropsycholog powie wam, że nie jesteście zdeterminowani przez żadne siły kosmiczne ani losowe i że nie wisi nad wami żadne fatum, lecz że celem życia jest nauka i dążenie do doskonałości. Horoskop nie jest spisem nieuchronnych wydarzeń, lecz mapą karmy i umysłu oraz planem tejże nauki. W horoskopie nie jest zapisane, co musi się stać, lecz czego masz się nauczyć. Można też odczytać z niego, kiedy dane wyzwanie stanie na twojej drodze. I tu astropsychologia ma znaczną przewagę nad psychologią, która nie jest wstanie przewidzieć czasu, w którym klient będzie się zmagał z problemami, nawet jeśli potrafi zdiagnozować, jakie to będą problemy.

Każdego człowieka czekają w życiu kryzysy. Niektóre przechodzą wszyscy ludzie w podobnym wieku. Jest to np. młodzieńczy bunt czy kryzys wieku średniego. Te cykle wyznaczają tranzyty Urana. Siedem lat tłustych i siedem lat chudych to z kolei cykle Saturna. Takich cykli jest więcej, ale nie to jest tematem tego hasła.

Prognoza astrologiczna nie "wywróży" ci konkretnego zdarzenia, jak spotkanie z owym brunetem czy nagła śmierć, lecz powie ci, kiedy na twojej drodze stanie wyzwanie życiowe, jaki ono będzie miało charakter, jak powinieneś podejść do jego rozwiązania i czego ma cię ono nauczyć. A więc nie oczekuj, że astrolog przepowie ci spadające niespodziewanie z nieba dobre wydarzenie lub niespodziewaną klęskę, lecz że poda ci termin, w którym w danej dziedzinie sprzyjają ci gwiazdy lub kiedy możesz spodziewać się utrudnień.

Ten sprzyjający czas nie da ci jednak nic, jeśli się nie ruszysz z kanapy i nie zaczniesz aktywnie pomagać losowi.

Kryzys zniszczy cię tylko wtedy, jeśli będziesz na siłę działał wbrew siłom kosmicznym lub jeśli nie zmobilizujesz się do działania wtedy, gdy jest to konieczne. Jeśli na przykład astrolog powie ci, że w danym terminie czekają cię ciężkie czasy w pracy, nie znaczy to, że powinieneś usiąść i płakać, bo na pewno cię z niej wyleją, lecz że stoi przed tobą decydujący i trudny egzamin w tej dziedzinie życia, więc powinieneś wziąć się do roboty ze zdwojoną pilnością, aby szef docenił twoją wartość. Astrolog nie jest w stanie przewidzieć ostatecznego wyniku tej próby, bo wszystko zależy prawie wyłącznie od twoich własnych starań. Jeśli się wykażesz, możesz otrzymać znaczący awans, a jeśli zawiedziesz, otrzymasz wymówienie lub przesuną cię na niższe stanowisko.

Astrologia pomaga zrozumieć życiowe lekcje i wcześniej przygotować się do ich wypełnienia. Jeśli wiemy, kiedy trzeba być pilnym, zaciskać pasa i jak długo oraz rozumiemy dlaczego, wszystko wydaje się łatwiejsze do przeżycia. Nie przesypiamy też swoich życiowych szans, ponieważ korzystne tranzyty niosą też bardzo miłe stany ducha, które niestety mocno nas rozleniwiają.

[Ten tekst pochodzi z FAQ z mojej strony www]

0 Comments: