niedziela, 10 lutego 2008

SMS-owe wróżby z kart i horoskopy astrologiczne

W telewizji wciąż widzimy reklamy typu: "wyślij sms-a pod numer xxxx podając swój znak zodiaku oraz znak partnera, a dowiesz się, co czeka wasz związek". Ja dostałam ostatnio kilka sms-ów na mój prywatny numer telefonu z dramatycznie brzmiącym apelem: "Uwaga, to ważne! Chcę cię ostrzec - karty wykazują że czeka cię BARDZO TRUDNA decyzja. Nie możesz się pomylić! Napisz TAROT na numer 7928". Tak się składa, że nie miałam do podjęcia dosłownie żadnej decyzji, ale gdybym miała i nie była świadoma, co się za tym sms-em kryje mogłabym się przestraszyć.

Jeśli sądzisz, że ma to cokolwiek wspólnego z astrologią lub tarotem, to bardzo, ale to bardzo się mylisz. Oto jak wygląda prawda:

  • W firmach świadczących podobne usługi zatrudnione są osoby nie mające zielonego pojęcia o astrologii i tarocie. Z reguły są to studenci i bezrobotne panie dorabiające sobie "robieniem w konia" naiwniaków, którzy dzwonią po wróżbę.

  • Żaden profesjonalny tarocista nie rozkłada tam kart specjalnie dla ciebie, z tego prostego powodu, że nie zatrudniają tam nikogo takiego. Wszystkie te oszukańcze "wróżby" wysysane są na skalę "przemysłową" z palca i hurtowo rozsyłane do wszystkich bez wyjątku (taka sama wróżba dla każdego);

  • Z solarnych znaków zodiaku (typu Baran, Byk itp.) nic nie wynika i nie da się z nich wróżyć, a zwłaszcza niemożliwe jest przepowiedzenie przyszłości związku - tego typu bujdy nie mają z astrologią absolutnie nic wspólnego;

  • Zadaniem tych straszących sms-ów ("Uwaga, to ważne! Chcę cię ostrzec...") jest zaszczepianie podświadomego lęku u odbiorcy i zmuszenie go tym sposobem do skorzystania z usługi - jeden sms wysłany z tego numeru kosztuje 10 zł - czyż to nie złoty interes?

Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej na temat tego nieuczciwego biznesu przeczytaj relację z pierwszej ręki Józefiny Jagodzińskiej Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o wróżbach sms, ale boicie się zapytać.

1 Comment:

Anonimowy said...

Witam,
Zaciekawil mnie post ponieważ pracowalam na takiej lini "ezoterycznej".Teksty jak Pani sama wspomniala są tworzone hurtowo i faktycznie maja za zadanie wzudzić maksymalne zainteresowanie klienta.Dodatkowo najbardziej tragiczne jest to ,ze przez prawie rok,bylam jedna z 3 osób mającą pojęcie o ezoteryce.Przy polączeniach głosowych gdzie na lini rozmawia się z klientami słyszałam od zatrudnionych dziewczyn ,pań takie historie wyssane z palca,przy czym intensywność malowania paznokci byla rownie wysoka jak bezsens wypowiedzi.Gdyby nie moje faktyczne zainteresownie tematem i chęć autentycznej pomocy mogłabym wiele osób skrzywdzić.Niestety nadal wiele osób wierzy w te magiczne telefony do wrózek i smsy z poradami.Bardzo często problemy są tak poważne,że nie trzeba być wrózka,astrologiem ,żeby wczuć się w role osoby skrzywdzonej czy załamanej..wystarczy być człowiekiem i porozmawiać.Niestety czasami nawet tego brakowało ,a kobiety zamiast poprostu porozmawiać (skoro nie mają pojęcia o temacie)to przeciągały bezsensowne rozmowy.Co do smsów to jest jeszcze gorzej,pisali je mlodzi chlopcy nie mający pojęcia wogole o życiu czasami(srednia wieku to 20 lat)którzy szybko piszą!!Tak to głowny cel --szybko odpisać i obsługiwać kolejnych równie szybko i beznadziejnie.Super temat ale niestety na dłuższą dyskusję !!
Pozdrawiam