wtorek, 19 lutego 2008

Etyka zawodowa astrologa

Co jakiś czas przychodzą lub piszą do mnie maile osoby, które otrzymały astrologiczną „przepowiednię”, która w najlepszym razie się nie sprawdziła, albo - co znacznie gorsze - spowodowała poważne zamieszanie w ich życiu. W tym wpisie opiszę kilka takich mrożących krew w żyłach autentycznych przypadków.

Koleżanka na swoim bogu podaje przykład nieetycznego postępowania osobnika, podającego się za astrologa wedyjskiego. Nie dość, że facet napędził strachu klientce grobowymi przepowiedniami, to jeszcze na końcu okazało się, że niczego nie mówił jej „z głowy”, lecz interpretację horoskopu cynicznie odczytywał z gotowego tekstu, wyświetlającego mu się na monitorze komputera. Żeby było jeszcze straszniej, miał przy tym problemy ze zrozumieniem sanskryckiego tekstu, więc co moment przełączał się na jego angielskie tłumaczenie. No i żeby wbić ostatni gwóźdź do jego trumny dodam do tej niewiarygodnej wprost historii, że po polsku mówił tak kiepsko, że co moment do pomieszczenia wpadała jego żona, żeby coś tam „dotłumaczyć”. Istna komedia pomyłek, braku fachowości i lingwistycznych wpadek.

Dlatego podam tu kilka rad, po czym poznać profesjonalistę i przed kim wiać w popłochu.

Otóż po pierwsze profesjonalista korzysta wyłącznie z wydruku tak wyglądającej mandali horoskopu i nie może klientowi w czasie sesji odczytywać żadnego wydrukowanego lub wyświetlającego mu się na monitorze „gotowca”. Może sobie oczywiście na boku wydruku porobić niewielkie notatki dotyczące siły planet, figur planetarnych, żywiołów, aspektów itp., ale interpretując horoskop musi mówić „z głowy”, a nie odczytywać tekst z kartki lub komputera! Jeśli cokolwiek czyta, szuka w książkach lub posiłkuje się ściągami, to znaczy, że nie ma o astrologii pojęcia i zwyczajnie oszukuje.

Pewna osoba opowiedziała mi, jak wyglądała jej wizyta u rzekomego astrologa, tarocisty, jasnowidza i maga w jednym. Otóż facet szybko rzucił na stół karty, powiedział kilka zdań, po czym spytał o dane do horoskopu. Osoba ta nie znała godziny swojego urodzenia, ponieważ pan magik umawiając ją na wizytę zapomniał ją poinformować, że będzie tego potrzebował. Brak godziny urodzenia jest poważnym problemem, ponieważ od tego zależy interpretacja życiowych kierunków i tendencji, zarówno tych wrodzonych, jak i pojawiających się w przyszłości. Dlatego pracując z klientem należy tę godzinę zdobyć, a jeśli to jest niemożliwe, spróbować odtworzyć ją na podstawie wywiadu (jest to bardzo trudne i zawodne, więc początkującym nie zalecam takich prób). A co zrobił nasz astrolog? Ano nic nie zrobił. Wrzucił do komputera dane podając godzinę 12 w południe, po czym najspokojniej w świecie wydrukował to, co komputer wypluł i za tę ciężką pracę zainkasował 150 zł.

To, co nazywa się „komputerową interpretacją horoskopu” to tylko spis elementów, które można porównać do cegieł, z których buduje się dom. Jeśli chcesz mieć dom, to nie wystarczy ci góra wysypanych na dziedzińcu cegieł, bo cegły to nie dom. Analogicznie komputerowy wydruk również nie jest interpretacją. Żądanie za taką „pracę” kilku stówek jest potwornym oszustwem, ponieważ ten, kto handluje podobnym towarem sam nie zrobił zupełnie nic, ale każe sobie słono płacić za pracę, którą wykonał za niego autor programu komputerowego.

Kolejna sprawa, o wiele groźniejsza.

Astrolog nie jest w stanie odczytać z horoskopu żadnych wydarzeń. Nie ma tam zerwanych zaręczyn, rozwodów, ślubów, nowotworów, zgonów klienta i jego najbliższych, wypadków itp. Są tylko nie do końca sprecyzowane prawdopodobieństwa. Jeśli astrolog wróży, a zwłaszcza wieszczy grobowe wyroki, to należy wstać i od razu wyjść, nie płacąc za usługę.

Oto kilka przykładów z życia wziętych, które nie dość, że się nie spełniły, to jeszcze spowodowały poważny rozstrój nerwowy klienta lub podjęcie niewłaściwych decyzji życiowych.

Koleżanka niedawno opowiedziała mi historię, której była świadkiem. Pewien bardzo znany astrolog, patrząc w horoskopy młodego małżeństwa orzekł, że są oni niedopasowani biologicznie i nigdy nie będą mogli mieć dzieci, więc żadna antykoncepcja nie jest im potrzebna. Ludzie ci mieli zamiar mieć dzieci, ale nie na samym początku życiowej drogi. Słysząc taką przepowiednię dziewczyna odstawiła pigułki. I rzecz jasna kilka tygodni później była w ciąży.

Pan ten znany jest szeroko w środowisku z tego, że każdą wizytę rozpoczyna od podania klientowi daty jego śmierci.

Inna panna od kogoś innego usłyszała, że konkretnego dnia będzie brała ślub w bieli. Niestety, nie było nie tylko ślubu, ale nawet kandydata do roli męża.

Ktoś inny dowiedział się, że konkretnego dnia bliska mu osoba popełni samobójstwo. Człowiek ten tak się przeraził, że zaczął ostro pić.

Przykłady mogłabym mnożyć, ale nie ma to większego sensu. Powiem tylko, że tak właśnie jak w powyższych przykładach kończy się wróżenie i wieszczenia zdarzeń z horoskopu. Jednak to nie astrologia jest winna w tym przypadku, lecz nieodpowiedzialny astrolog.

Co zrobić, żeby uniknąć podobnych wpadek?

Nie chodzić do osób, których się nie zna. Zanim wybierzesz się na wizytę wypytaj znajomych lub zapoznaj się z treścią strony internetowej astrologa i dopiero potem podejmij decyzję.

1 Comment:

Anonimowy said...

Witam serdecznie.
Od paru lat, niezadługo( około 5ciu) zajmuję się astrologią, uczę się i będę raczej cały czas się uczyć Astrologii, skończyłam nawet kurs, wcześniej jeździłam nawet do kobiety Astrolog na naukę. Obecnie mam swój własny program astrologiczny od paru lat z wykupiona licencją. Ale uważam, że nadal musze zgłębiać wiedzę , stawiam też Tarota, zajmuję się bioenergoterapią. Co dziwniejsze świetnie Tarot uzupełnia się z Astrologią i Numerologią. Obecnie studiuję i rozwijam się na studiach niezależnie od mojego hobby i zainteresowań. Jestem kobietą i zgłębiam historię kobiet w czasach przeszłych oraz czasach przed 19 -tym wiekiem. Interesuję się emancypacją.
I tu pragnę dojść do sedna tematu, który chcę przedstawić.
Jako że mam ,,,silną niestety i stety” intuicję poprzez samo spojrzenie na zdjęcie na pewnego znanego Pana Astrologa czułam( już wcześniej) że nie koniecznie jest on człowiekiem otwartym i prawym jeśli chodzi o sprawy kobiece. Te zdolności ze zdjęciami mam od lat nastu nawet kiedy nie miałam doczynienia z kartami. Jednak interesuję się i Astrologią więc zaczęłam czytać Jego podejście do Astrologii zwłaszcza o Lilit. No i potwierdziło się... w całym artykule z każdej strony podkreślana jest zła strona Lilit i związanej z nią kobiety fatalnej. Nie dopisał niestety, że cywilizacja stworzona przez dominację mężczyzn negując pierwiastek kobiecości, zniszczyła zasoby ekologiczne naszej planety Ziemi poprzez supremację mężczyzn negując w całej kulturze mitach i opiniach pozytywny element kobiecości, oraz tworząc diaboliczny wypaczający, zakłamany i fałszywy wizerunek kobiet dostrzegających prawdę, myślących kobiet, które ostatkiem sił chciały ochronić resztkę prawdziwego człowieczeństwa od zagłady. Upadku cywilizacji.
Obecnie rodzą się dzieci z bardzo poważnymi problemami zdrowotnymi wynikającymi z zanieczyszczonego środowiska naturalnego. I te dzieci w przyszłości, osadzą podsumują całą ,,męską” cywilizację która zniszczyła zasoby ekologicznego sytemu naczyń połączonych, w tym i tych którzy bezmyślnie potakują ,,autorytetom” wykorzystowującym naiwność maluczkich. Hitler w swoim czasie też była autorytetem (dla stada owiec) w tej analogii odwołuję się do doświadczenia naukowca przeprowadzonego przez Stanleya Miligrama - opracował On procedurę mierzenia uległości wobec autorytetu.
Wymieniony wcześniej bez nazwiska i imienia jest Astrologiem i bierze na siebie odpowiedzialność nie tylko za siebie ale za te istoty które czytają ,,Jego Astrologię” i bezkrytycznie potakują bo należą do owieczek. Raczej napisane tendencyjnie a dla podkreślenia jak tendencyjny jest sposób pojmowania Astrologii przez pryzmat uprzedzeń w stosunku do kobiet świadomych i wyzwolonych u tego Pana przedstawiam kierunek myślenia tego Pana astrologa:
Lilit według Niego przedstawia bunt kobiet przeciwko uciemiężeniu oraz brak pokory i postawy poddaństwa wobec mężczyzny a co za tym idzie brak akceptacji wobec cywilizacji śmierci – cywilizacji patriarchatu (forma struktury, organizacji społecznej, w której najważniejsze stanowisko zajmuje mężczyzna stojący na czele rodu, dziedziczenie odbywa się w linii męskiej, wszelką władze sprawują mężczyźni - ze słownika wyrazów obcych) .
Dalej pisze... nieładnie sugerując, że feministki gloryfikują, obrzydzenia do ciała kobiety ciężarnej, z czym się nie zgadzam ( sama jestem feministką, chociaż jeszcze... nie należę do żadnej organizacji). Dla mnie jest to nawoływanie i buntowanie jednych kobiet na drugie. Co wobec mnie jest przejawem u tego Astrologa bardzo silnej patologicznej nienawiści do kobiet.
Sam feminizm jest ruchem ku wyzwoleniu i równouprawnieniu, niesie humanistyczne hasła równości i tolerancji. W początkowych stadiach ruch ten walczył nie tylko o wolność dla kobiet... w zakresie prawa by miały możliwość głosować i studiować, ale też walczył o prawa dla osób ciemnoskórych, a także w tym wszystkim walczył by dzieci nie pracowały w fabrykach. Do ruchu feministycznego należą i mężczyźni. Mężczyźni Ci są często mężczyznami z prawdziwego zdarzenia i obce im są naleciałości uprzedzeń oraz kompleksów wobec kobiet w postaci antykobiecości.
Pożyjemy zobaczymy... zobaczymy jak osadzą naszą dwutysiącletnią cywilizację nasze dzieci i wnuki...
Ps:
Beata, pedagog pracy
Polecam do przeczytania książkę, pracę naukową
Doroty Zworskiej Nikoniuk pt :,,Drogi modyfikowania wychowania poprzez feminizm."