poniedziałek, 28 stycznia 2008

Gwiazdozbiór, konstelacja

Obszar nieba o umownie wyznaczonych granicach; większość nazw gwiazdozbiorów zaczerpnięto z mitologii; zgodnie z uchwałą Międzynar. Unii Astr. w 1922 przyjęto obowiązujący obecnie podział nieba na 88 gwiazdozbiorów; gwiazdy w obrębie danego gwiazdozbioru oznacza się, poczynając na ogół od najjaśniejszej, kolejnymi literami alfabetu gr. lub kolejnymi liczbami [Encyklopedia PWN].
Jak więc "racjonaliści" widzą - gwiazdozbiory nie są przesądem ani nie zostały wymyślone przez ciemnych i niewykształconych astrologów, lecz czymś, co przyjęła i skodyfikowała Międzynarodowa Unia Astronomiczna.

UWAGA!!! TYLKO IGNORANCI I NIEUKI MYLĄ ZNAKI ZODIAKU Z GWIAZDOZBIORAMI!!!

Gwiazdozbiorów używają wyłącznie astronomowie, natomiast w astrologii nie mają i nigdy nie miały one żadnego zastosowania.

Astrologia w ogóle nie za bardzo interesuje się gwiazdami, z wyjątkiem kilku najjaśniejszych, których położenie chętnie uwzględnia astrologia (niesłusznie) zwana "klasyczną". Astrologia humanistyczna nie przywiązuje do nich większego znaczenia.

Tak więc, jeśli jakiś rozpalony złością sceptyk lub parafianin wszczyna awanturę, że gwiazdozbiory nie mają żadnego naukowego uzasadnienia i są wyłącznie wytworem fantazji starożytnych astronomów, niech się z tymi pretensjami zgłosi do Międzynarodowej Unii Astronomicznej, a nie do astrologów.

Sprawdź też hasło "Zodiak"

1 Comment:

Anonimowy said...

W astrologii wedyjskiej (Jyotish, czytaj : Dżjotisz) znaki zodiaku są wyznaczone na podstawie prostej zasady - w ciągu 1 obrotu Ziemi wokół Słońca, Księżyc obraca się wokół Ziemi dwanaście razy, tym samym bywa dwanaście razy w koniunkcji ze Słońcem w ciągu 1 roku. Nie ma to nic wspólnego z wielkością gwiazdozbiorów, lecz ściśle związane jest z ruchem Księżyca i Ziemi na swych orbitach i położenia Słońca na tle gwiazd. Zatem wielkość znaków zodiaków jest zawsze równa 30 stopni kątowych (wynik dzielenia 360 stopni na 12 cykli księżyca). Nie tylko planety i znaki zodiaku są ważne, lecz również i same gwiazdy i skupiska gwiazd - są to Nakszatry, których jest 27. Astrologia wedyjska jest obecnie intensywnie badana i odkrywana. Odszyfrowywane są pojęcia w niej zawarte, wcześniej nierozumiane, zapomniane lub niedoceniane. Niemożność zmierzenia ''fal'' od planet w określonych pozycjach nie wyklucza możliwości, że takich ''fal'' czy oddziaływań brak! Raczej to udowadnia, że rozwój technologiczny, rozwój nauki nadal trwa i naukowcy jeszcze wszystkiego nie wiedzą. Jeśli wiedzą wszystko, to powinni już przestać pracować nad odkrywaniem praw natury i oddziaływań różnych istot i obiektów na siebie w tym wszechświecie... Nie każdy rozumie na czym polega przekazywanie ciepła przez radiację, od niedawna (biorąc pod uwagę historię ludzkości) istnieją urządzenia do wykrywania fal podczerwieni czy ultrafioletu, lecz od zawsze można je było odczuć na własnym ciele, i tym samym umieć się zachować i wykorzystać te energie. Astrologia wedyjska jest w stanie przewidzieć i podać siłę działania, przykładem może być, że gdy osoba (o danym typie skory) pojedzie do Australii w określonym miesiącu w określona lokalizacje to może się mocno opalić, dostać udaru słonecznego itd. , można to określić bez konieczności pojechania tam i czekania na pomiary każdego dnia, bez zmierzenia tych wartości, ponieważ wiadomo, że średnie promieniowanie w danym miesiącu jest na jakimś poziomie, z powodu zarejestrowanych efektów na ludziach, z powodu znanego kąta pochylenia planety, klimatu (braku chmur) itd. Zatem Astrologia wedyjska zajmuje się również określaniem ''kosmicznej pogody'' i oddziaływaniem jej na dana osobę. Nie można wykluczyć, że nadejdzie dzień, gdy różne rodzaje promieniowania, fal, oddziaływań zostaną w przyszłości odkryte. Nie jest konieczne aby znać prawa na zasadzie, których odbywa się transport wody w roślinach, aby mieć dużo żywności z własnych upraw. Taka wiedza czasem pomaga ale nie jest konieczna do tego żeby mieć obfitość pożywienia. Ludzkość nie potrzebowała przez długi czas znać tych mechanizmów żeby przetrwać. Podobnie, jeśli astrologia wedyjska doświadczana jest, że działa, to dlaczego odrzucać ją tylko z tego powodu, że nie ma (jeszcze) przyrządu do pomiaru pewnych energii? Takie odrzucenie byłoby niemądre i w zasadzie poddawało by w wątpliwość wszelkie deklaracje dążenia do rozwoju nauki i do rozwoju w ogóle.