poniedziałek, 28 stycznia 2008

Homoseksualizm, psychopatia, pedofilia, skłonności mordercze, świętość itp. widoczne w horoskopie

Skłonności te są tak samo niemożliwe do zdiagnozowania na podstawie horoskopu, jak płeć jego właściciela, marka samochodu, którym jeździ, jego dobroć, inteligencja czy jakiekolwiek inne jednoznaczne cechy.

Są horoskopy należące do mężczyzn, w których wyraźnie dominuje żeńska energia, lecz jeśli ktoś by uznał, że na tej podstawie ma prawo zdiagnozować homoseksualizm, to bardzo by się pomylił, a co więcej - popełniłby nadużycie.

Rzetelne badania statystyczne nie potwierdzają również teorii podawanych jako pewniki przez niektórych guru astrologii klasycznej twierdzących na przykład, że stellum (zbitka kilku, co najmniej trzech) planet w jednym znaku ma szczególne, wyjątkowo dobre lub wyjątkowo złe znaczenie. Mnie (jako Skorpionowi) najbardziej podobała się teoria, że takie stellum w znaku Skorpiona z władcą (Plutonem) w znaku Lwa (a więc w aspekcie kwadratury do Skorpiona) oznacza sadystycznego psychopatę ze skłonnością do seryjnych mordów lub pracownika reżimu, wyżywającego się w jakimś obozie pełnym więźniów politycznych. Po przeczytaniu tej "mądrości" na chwilę rzeczywiście ogarnęła mnie chęć dokonania sadystycznego mordu na autorze tej teorii, ale widocznie jest ze mną coś nie tak, bo mi przeszło, zanim wcieliłam ten zamiar w życie. Gdyby ta teoria była prawdziwa, to po świecie chodziłyby całe tabuny seryjnych morderców (choćby moich rówieśników) i naukowcy na pewno zwróciliby uwagę na fakt, że w określonym okresie urodziło się ponadprzeciętnie dużo zbrodniarzy i dewiantów. (W tym miejscu muszę przyznać rację sceptykom, którzy zupełnie słusznie krytykują astrologię za rozpowszechnianie takich właśnie, niczym nie uzasadnionych i nie potwierdzonych statystycznie "mądrości").

Aczkolwiek pewne aspekty mogą pojawiać się statystycznie częściej u seryjnych morderców niż u pozostałych reprezentantów populacji, nie oznacza to bynajmniej, że każda osoba posiadająca dany aspekt jest przestępcą lub kimś niebezpiecznym.

Na podstawie horoskopie NIE JEST MOŻLIWE ZDIAGNOZOWANIE homoseksualizmu, dobroci, świętości, otrzymania nagrody Nobla, Oscara, skłonności pedofilskich, przestępczych, morderczych itp. Gdyby były tam zapisane, policja miałaby ułatwione zadanie: nie musiałaby prowadzić mozolnego śledztwa, wystarczyłoby tylko pozamykać w więzieniach całe roczniki ludzi. A jednak tak się nie robi, i to bynajmniej nie dlatego, że "policja nie wierzy w astrologię".

Stara zasada mówi, że grzesznik i święty mogą mieć identyczne horoskopy, ponieważ ten pierwszy wykorzystuje swój potencjał energetyczny w sposób negatywny, a ten drugi w pozytywny. To samo można powiedzieć o horoskopie przestępcy i ścigającego go policjanta: żeby działania policjanta były skuteczne, musi on posiadać zdolność wczucia się w sposób myślenia przestępcy i przewidywania jego poczynań, a więc sam musi używać tego samego "paliwa" energetycznego co jego przeciwnik.

I najważniejsza kwestia: po co chcesz to wiedzieć i co masz zamiar zrobić z tą "wiedzą"? Chcesz zabawić się we wszystkowiedzącego astrologa "Kultystę" lub "Astro-psychoanalityka", wmawiającego klientom patologię, żeby ich poniżyć i zyskać nad nimi władzę? Jeśli tak, to lepiej zapomnij o astrologii i zajmij się czymś innym.

2 Comments:

Anonimowy said...

"Chcesz zabawić się we wszystkowiedzącego astrologa "Kultystę" lub "Astro-psychoanalityka", wmawiającego klientom patologię, żeby ich poniżyć i zyskać nad nimi władzę?"

Myślę że jest jeszcze prostsza odpowiedź.Ludzie poszukują narzędzi które ułatwią im życie.Dodatkowych, jednoznacznych sygnałów takich jak te które odczytują, na przykład, nawet nieświadomie z zewnętrznego wizerunku, wyglądu, mimiki, gestykulacji.
Poszukiwania i rozwój wewnętrzny zajmuje wiele czasu a zatem i poświęcenia(dla przykładu wybitnie intensywnej aktywności w sferze zewnętrznej). Nie każdy jest do tego stworzony.
Osobiście od jakiegoś czasu podchodzę do tych równic z pokorą.Dobrze jest rozwiewać iluzje, uświadamiać, edukować.Taka wiedza może jednak rozczarowywać tych którzy pomocy u astrologa szukają w nagłym,niespodziewanym kryzysie po latach wewnętrznych zaniedbań.Samym astrologom okraja nieco swoją misję.
Pomimo tego że sama preferuję raczej astropsychologię mam odczucie że jest trochę taką astrologią dla astrologów.

Anonimowy said...

"Mnie (jako Skorpionowi) najbardziej podobała się teoria, że takie stellum w znaku Skorpiona z władcą (Plutonem) w znaku Lwa (a więc w aspekcie kwadratury do Skorpiona) oznacza sadystycznego psychopatę ze skłonnością do seryjnych mordów lub pracownika reżimu"

Świetne!
Mnie jako słonecznemu Lwu bardzo podoba się stwierdzenie, że jestem leniem, rozwydrzonym członkiem społeczeństwa, ubieram sie w złoto, kasa jest dla mnie bardzo ważna i dążę do władzy oraz lubię jak świat kreci się wokół mnie.
Tymczasem jestem osobą empatyczną, współczującą, sprawiedliwą i pomagającą skrzywdzonym przez los ludziom.
No ale to wynika nie z położenia li tylko mojego Słońca. Ot stereotypy i gazetowe horoskopy wykreowały pogląd o Lwie i nie tylko.